Wiesława Ochmana kolory dźwięków
Jeden z najwybitniejszych tenorów świata, głos brzmiący najpiękniej od Metropolitan Opera po Teatr Wielki w Warszawie, wystawia oto swoje prace malarskie w Krakowskim Banku Spółdzielczym w Oddziale w Czernichowie. Jednak zaraz na wstępie muszę poczynić bardzo istotne spostrzeżenia: sława tenora nie niesie sławy malarza. Renesansowość Wiesława Ochmana bierze się z autentycznych talentów i znakomitego warsztatu, zarówno w śpiewie jak i w malarstwie.
Sztukę Ochmana zaliczamy do nastrojowego realizmu, lecz z wyraźną sympatią dla impresjonizmu. Światło na jego obrazach jest rozłożone na zaznaczonych płaszczyznach, które jednak nie są kolorystycznie czyste. Zawsze jest to ta sama rodzina kolorów, jednak wzajemnie przenikających się, choć ujętych w geometryczny kształt. Takie zestawienie kolorystycznej gamy przypomina brzmienie akordu muzycznego, w którym dźwięki tworzą harmonijne brzmienie.
Ochman stworzył, moim zdaniem, oryginalną i własną filozofię koloru, który organizuje kompozycję i klimat obrazu. Wprawdzie zaznaczona zawsze topografia powstania dzieła sugeruje, iż malarstwo Ochmana jest artystycznym diariuszem podróży, notatnikiem, egzemplifikacją olśnień naturą i jej pięknem, ale tego rodzaju ocena byłaby ogromnym uproszczeniem. Przecież zawsze w krajobrazie jakaś rodzina kolorów dominuje w zależności od pory dnia, światła, warunków atmosferycznych. Decyduje o przyjaznym cieple słonecznej przestrzeni, lub o groźnym chłodzie wzburzonego morza. Podobnie dzieje się na płótnach Ochmana. Tu zawsze jeden kolor dominuje, albo dwa ze sobą ostro kontrastują. Kolor buduje nastrój, metaforę i dotyka tajemnicy natury, życia. Wybrany jest świadomie, konsekwentnie, logicznie. Uderza w tym posługiwaniu się kolorem ogromna harmonia. W zestawieniu barw nie ma śladu fałszu, efektownych i szokujących kontrastów, obcego kolorystycznie klimatu. Być może decydują o owej czystości i harmonii zasady muzyki. Jeśli nawet, to efekt jest fantastyczny – malarstwo, które łagodzi świat, ukazuje jego piękno, wywołuje w odbiorcy nastrój pogody, optymizmu i klarowności estetyki.
Siła obrazów Ochmana tkwi właśnie w harmonii. Obojętnie, czy pejzaż tchnie senną pastelową aurą, czy rejestruje jakąś dramaturgię, ruch fal, chmur – nigdy nie jest to zapis emocji ani próba poruszenia odbiorcy. Malarstwo Ochmana jest apoteozą piękna, wynika z zewnętrznego spokoju artysty, jest formą wysmakowanej kontemplacji urody świata. W pomieszaniu estetycznym naszych czasów tego rodzaju postawa twórcza może wyglądać na anachroniczną. W rzeczywistości – jest odkrywcza. Jak renesans odkrył antyk, jak Młoda Polska romantyzm, tak Ochman odkrywa prawdę, czym właściwie powinna być sztuka – HARMONIĄ.
I jest to postawa artysty dojrzałego, o ukształtowanej postawie filozoficznej i malarskim stylu. Nastrój i jeszcze raz nastrój zbudowany logicznie, często intuicyjnie lecz zawsze zgodnie z przyjętymi kanonami – kolorem – to, jak sądzę, istota sztuki Wiesława Ochmana, malarza.
I oto Galeria Krakowskiego Banku Spółdzielczego ma zaszczyt gościć tego renesansowego artystę, śpiewaka (a więc i aktora), malarza, znawcę i kolekcjonera sztuki, konferansjera, człowieka estrady i sceny, organizatora imprez charytatywnych, ceramika… – długa jest lista artystycznych żywiołów, w których Wiesław Ochman swoim profesjonalizmem nas porusza, wzrusza i … uszlachetnia. Poprzez wartości, którym jest wierny – miłość, piękno, dobro.
,,Śpiew wypełnia mi życie bez reszty, a zjawił się nieoczekiwanie w moim życiorysie. To, że zostanę śpiewakiem operowym – zaledwie przeczuwałem, w to, że zostanę malarzem, zawsze wierzyłem. I dalej wierzę.”
Jerzy Skrobot
Komisarz Galerii KBS